Akcja!
Jest godzina 03:19. Siedze teraz w cafehostel we Wiedniu. Jest o czym pisac, oj jest! Praga jest juz za nami. Zaczelo sie od od tego ze uciekl nam pociag o 3:12 (30 sec na wejscie do wagonu to zdecydowanie za malo). Trudno. Pojechalismy sobie nastepnym o 5:12. W samej stolicy czech bylo przepieknie! Troche klopotow mielismy z bagazami, ale udalo nam sie je schowac w schowku na dworcu za 60 KC. Lzejsi o kilkanascie kilo poszlismy do informacji turystycznej. Otrzymalismy tam wszelkie potrzebne mapki i informatory. Tak zaopatrzeni wyruszylismy zwiedzac Prage. Zdjecia zamiescimy przy lepszej okazji. :) Wieczorkiem zjechalismy na poludnie miasta, gdzie ostatkiem sil znalezlismy swietny kemping (300 KC). Prysznic, kolacja i spac.
Nastepny dzien rozpoczelismy na drodze wylotowej z Pragi. Przygode ze stopem czas zaczac!
I tak dojechalismy do Wiednia! Ale o tym wiecej w nast. notce. :)
Poydrawiamy!
piątek, 17 lipca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
gratuluje odwagi, podziwiam i szerokiej drogi jak najwiecej tylko dobrych przygod podrozniczych:)
OdpowiedzUsuń